Co przygotowujecie z grzybów? Przechowujecie je na ,,potem", by potem zimą cieszy się ich smakiem? Ja owszem: marynuję i mrożę, a także suszę- na Wigilię suszone grzyby to podstawa.
*MROŻENIE GRZYBÓW.
Mrożę kurki, turki, opieńki, podgrzybki, prawdziwki, koźlaki. Przyniesione z lasu grzyby dobrze oczyszczam, robaczywe wyrzucam, nie zabieram ich do domu- nie odkrajam kawałka bo reszta jest dobra. Po oczyszczeniu grzybów myję je. Mniejsze grzyby będę przerabiała w całości, większe kroję na kawałki- będą do sosów, do smażenia itp. W garnku zagotowuję osoloną wodę, wrzucam na nie grzyby, gotuję ok 10 minut, po czym osączam na sicie, studzę, przekładam do torebek ilością na jedną porcję do każdej.
Jeśli gotuję podgrzybki do wody w której je gotuję dodaje odrobinę octu, dzięki temu spody kapeluszy nie będą ciemne.
Na zdjęciu mrożone kurki- będzie pyszna jajecznica
*SUSZENIE GRZYBÓW:
Małe grzyby suszę całe ( tj ich kapelusze) , tak ususzone prawdziwki z białymi brzuszkami będą świetnie się prezentować w zupie grzybowej czy innych wigilijnych daniach. Większe grzyby po oczyszczeniu kroję na mniejsze kawałki. Układam na suszarce do grzybów. Suszę do ich kruchości. Ważne aby grzyby dobrze ususzyć, tzn żeby nie były miękkie.
Na zdjęciu suszone prawdziwki.
*MARYNOWANIE:
Dary lasu w postaci grzybów możemy też zamknąć w słoiczki.Oto mój przepis na marynatę do grzybów:
zalewa na 4 słoki 0,5l :
3,5 szkl wody
1 szklanka octu
1 łyżka soli
6 łyżek cukru
12 ziela ang
4 liście laurowe
Oczyszczone grzyby:mogą być różne:,prawdziwki,podgrzybki,siwki,a takze inne jesienne grzyby-w przybliżeniu na taką zalewę 2 kg grzybów
Wykonanie:
W garnuszku zagotowujemy wodę. Dodajemy ocet,sól,cukier.Grzyby oczyszczamy,wrzucamy na osoloną wodę.Do wody dodajemy 2 łyżki octu (grzybkom nie ściemnieją kapelusze pod spodem- podgrzybki,prawdziwki).Gotujemy ok.10 minut.Grzybki przekładamy do słoiczków.Do każdego sloiczka wrzucamy po 1 liściu laurowym i 3 ziela angielskie.Zalewamy gorącą zalewą.Odwracamy do góry dnem,żeby słoiczki sie zamknęły.
Na zdjęciu marynowane prawdziwki.
Ale dorodne okazy, u mnie też różnie i susze i mrożę :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego po trochu ;)
UsuńU mnie grzybów nie ma , a tu taki wysyp :)
OdpowiedzUsuńU nas popaduje, wiec są nadal
UsuńO rany! Ale pyszne okazy! :))))
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPycha, bardzo lubię grzybki w każdej postaci...
OdpowiedzUsuńJa tez je bardzo lubię i w sezonie obowiazkowe są grzybobrania
UsuńŚliczne zdjęcia grzybków :) W tym roku trochę ich uzbierałam i już je suszę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://natalie-forever.blogspot.com/2016/08/katy-perry-mad-potion.html
Zupa grzybowa z suszonych grzybów jest obowiązkowa na Wigilii
Usuńu mnie zdecydowanie najbardziej sprawdza się suszenie :)
OdpowiedzUsuńJest niezwykle aromatycznie podczas suszenia ;)
Usuńcudne te grzybki :) już nie mogę się doczekać niedzielnej wyprawy do lasu :)
OdpowiedzUsuńOj;) ja tez bym chciała ;)
UsuńUwielbiam chodzić na grzyby, lubię zapach lasu, a sos grzybowy sprawia, że się zapominam :)
OdpowiedzUsuńTo mam tak samo jak Ty ;) las mnie nastraja optymistycznie i rozstraja całkowicie
UsuńCudne te grzybki:)
OdpowiedzUsuńKiedyś z mamą chodziłyśmy na grzyby, w sumie szkoda, że już przestałyśmy ale te wszędobylskie robaki i kleszcze nas skutecznie odstraszają :D
OdpowiedzUsuńKleszcze to niestety skutek uboczny, wyjątkowo jest ich duzo
UsuńJa zwykle susze:)
OdpowiedzUsuńPysznie
UsuńNie dość że widzę grzyby, to do tego jagody, szczęściara :) Uwielbiam chodzić na grzyby, mogłabym codziennie jak dawniej...ale cóż skoro wybrało się miasto :( W tym roku byłam tylko raz i nazbierałam trochę prawdziwków i rydzów.
OdpowiedzUsuńJagód i grzybów zatrzęsienie. My też mamy daleko na grzybki
UsuńJa grzyby susze zawsze w suszarce, pozwala to mi zaoszczędzić czas i wiem, że to będzie wykonane bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuń