
Alfred , to dawny poszukiwacz skarbów, jakim niewątpliwie są bursztyny.Dzień kiedy z Bałtyku wyławia ogromne ilości jantaru staje się przełomowym dniem jego życia. W jednej chwili staje się posiadaczem fortuny, ale traci również rodzinę, zostając pozostawiony przez żonę i dzieciaki, po tym jak na jaw wyszły jego romanse. Swój skarb skrywa przez całe życie, nie pokazując go ciekawskim gapiom, aż o wydobyciu złoża zaczyna krążyć legenda, która nie jest do końca przez miejscowych potwierdzona. Tak głęboko jak bursztyn, tak samo głęboko skryte jest serce łowcy bursztynów. Zamyka się w samotności w swoim pięknym domu nad brzegiem morza, wyrzucając ze swojego życia nawet ojca i brata. Dopiero ciężka choroba zmusza go do przemyśleń, co tak na prawdę w życiu jest ważne. U kresu swoich dni chciałby wynagrodzić swojej najbliższej rodzinie te wszystkie stracone lata. Szybko jednak przekonuje się, że nie jest łatwo w ciągu kilku dni naprawić błędy z ponad trzydziestu lat. Nie zraża się jednak pierwszym niepowodzeniem i z determinacją umierającego człowieka chce ostatkiem sił wynagrodzić bliskim błędy przeszłości.
Alfred i Laura stają na swej drodze na sopockiej plaży. Oboje pokrzywdzeni przez życie wspomagają się w walce o lepsze jutro.
Oprócz głównych bohaterów w powieści znajdziemy również historię Asi, Błażeja czy Huberta- mieszkańców sopockiego pensjonatu, gdzie schronienie i pomoc odnajdzie każdy potrzebujący. Również w naszym codziennym życiu istnieją takie ,,pensjonaty dobrej nadziei", oraz ludzie, którzy bezinteresownie wyciągają potrzebującym dłoń. Wystarczy się tylko rozejrzeć. Nigdy bowiem, nie jesteśmy sami ze swoimi problemami. Zawsze obok znajdzie się ktoś, kto pomoże. Każdy może się bowiem pogubić w pewnym momencie swojego życia. Zatracić wartości jakimi należy podążać, czy przez inne bliskie nam osoby zatracić swoje Ja- które jest tak bardzo ważne i należy je cały czas pielęgnować.Nie jest miłością bowiem uczucie takie, które tylko od jednej ze stron wymaga poświęceń nie dając nic od siebie. A jeśli już tak się stanie, że zapomnimy o sobie i swoich potrzebach, nauczmy się mówić NIE. Bo my sami jesteśmy również ważni. Naszego życia nikt nie przeżyje za Nas samych, zróbmy to jak najlepiej, by kiedyś za x lat, siedząc w fotelu bujanym, powiedzieć: Fajnie było!

Tytuł: Tam gdzie serce Twoje
Autorka: Krystyna Mirek
Wydawnictwo: Filia
Oprawa: miękka
Stron: 394
zachęcająca recenzja, piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie czekam na tą książkę :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta powieść. Z chęcią sięgnę po książkę :) Lubię takie lekkie i przyjemne powieści na dobranoc.
OdpowiedzUsuń