Z twórczością Erici Spindler spotykam się już kolejny raz. Kolejny raz miło spędziłam czas na lekturze, wręcz nie mogąc się od niej oderwać, czekając na dalszy bieg wydarzeń. Od samego początku narasta napięcie, które trzyma w niepewności ..? No z tym się nie zgodzę, bo dość łatwo było przewidzieć kto i dlaczego, ale mimo to książka wciąga do końca. Po raz kolejny byłam pod wrażeniem pióra Erici. Bez zbędnych treści pobocznych zaciekawia czytelnika od samego początku. Oprócz głównego wątku wplata również wątek miłosny, lecz nie przysłania on ani na moment głównego wątku książki. Cała akcja książki toczy się w dwóch czasach: teraźniejszym i przeszłym. Poznajemy bohaterkę - Mirandę, funkcjonariuszkę policji, którą prześladuje przeszłość. Dopada ją w momencie kiedy już starała się o niej zapomnieć. Poznajemy wiele tajemnic i sekretów Mirandy sprzed lat, które świetnie przeplatają się z teraźniejszością. Cała postać Mirandy została bardzo dobrze przedstawiona przez Mirandę. Można by powiedzieć, że poznajemy ją na wylot. Jej cechy charakteru, obawy, lęki, jej spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość. Pod koniec powieści zdaje się, że poznałam ją na wylot. Wiem o niej wszystko, czego chciałam dowiedzieć się podczas lektury. Książkę czyta się z przyjemnością. Napisana łatwo dostępnym językiem dla każdego będzie świetną lekturą na ciepłe wieczory. Ja zatopiona w lekturze miałam bardzo miłą towarzyszkę, która chętnie pozowała mi do zdjęć. *Taką oto piękną ważkę wyłowioną z wody mogłam opstrykać aparatem w kilka chwil, zanim nie wysuszyła skrzydełek i nie odleciała.
„Miranda Rader, funkcjonariuszka
policji w Harmony w stanie Luizjana, cieszy się opinią prawej, uczciwej i
opanowanej. Ale nie zawsze tak było. Miranda pochodzi z niewielkiego,
prowincjonalnego miasteczka Jasper, w dodatku z jego gorszej,
biedniejszej części. Szacunek kolegów i koleżanek oraz lokalnej
społeczności zdobyła swoją ciężką pracą. Kiedy Miranda i jej partner
zostają wezwani na miejsce przestępstwa, ofiarą okazuje się znany i
lubiany wykładowca miejscowej uczelni. Zaskakuje ich rzadko spotykana
brutalność zbrodni. Gdy Mirandzie wydaje się już, że tego dnia nie może
się wydarzyć nic gorszego, przypadkiem trafia na coś, co mrozi jej krew w
żyłach – wyblakły wycinek z gazety z artykułem o nocy sprzed piętnastu
lat, tamtej nocy, którą usilnie stara się wyprzeć z pamięci, tak jak
swoją przeszłość.”
Autor: Erica Spindler Wydawnictwo :EDIPRESSE KSIĄŻKI Stron: 277 Oprawa: miękka
Bardzo mnie zaciekawiła ta książka. Krótka recenzja ale jestem pewna, że to coś dla mnie. Musiałabym skorzystać z twojej biblioteczki masz sporo ciekawych książek.
będę się rozglądać za tą książką bo po krótkiej notce zaciekawiła mnie.A że książek niestety już tak często nie czytam z chęcią zanużyłabym się w czytaniu,odpocząć od codzienności
Uwielbiam książki Eriki!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam kiedyś kilka książek Eriki Spindler, ma świetny styl, czyta się ją jednym tchem :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie Ci ta ważka zapozowała :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiła ta książka. Krótka recenzja ale jestem pewna, że to coś dla mnie. Musiałabym skorzystać z twojej biblioteczki masz sporo ciekawych książek.
OdpowiedzUsuńMega ciekawa propozycja do przeczytania.
OdpowiedzUsuńbędę się rozglądać za tą książką bo po krótkiej notce zaciekawiła mnie.A że książek niestety już tak często nie czytam z chęcią zanużyłabym się w czytaniu,odpocząć od codzienności
OdpowiedzUsuńLubie takie książki wiec idealna na leniwe letnie wieczory ;-)
OdpowiedzUsuń