Wspaniała, iście letnia pogoda zachęca do tego, by wybrać się do parku, nad wodę, gdziekolwiek...i zaszyć się z ulubioną książką. Od roku moim must have na półce są książki pani Krysi Mirek. Ciepła, pełna entuzjazmu i życia, z zawodu polonistka, która pasję przelewa na kartki kolejnych powieści obyczajowych. Powieści tak niezwykłych. Powieści, których bohaterami możemy być właśnie my sami.Każdy człowiek ma przygotowany scenariusz swojego życia, nie wiemy co może nas spotkać jutro. Życie to nie książka, możemy mieć wpływ na kolejny rozdział, niestety całej książki nie poznamy zawczasu. Drążymy tą powieść własnego istnienia dzień po dniu, niczym kartka po kartce. Czasem przyzwyczajamy się do sytuacji, które mają miejsce w naszym życiu, popadamy w rutynę, akceptujemy wszystko wokół jakim jest. Zapewne wiele razy chcielibyśmy coś zmienić, ale brakuje nam odwagi. Bierzemy to co mamy podane na tacy, idziemy na łatwiznę, choć czasem wystarczy choć troszkę odwagi, wystarczy chwila by jednak mieć lepiej. By zawalczyć o marzenia, pragnienia, może nawet o lepsze jutro. Nikt nie obiecuje, że będzie lekko, prosto, bez powikłań.
Raz może być lżej, innym razem droga będzie bardziej kręta. Może jednak właśnie za tym tytułowym horyzontem, za który boimy się wyjść jest to czego szukamy.Warto więc wyjść troszkę dalej niż własne przyzwyczajenia, by zmienić wszystko o 180 st. Tak to już jest, że niektórzy mają lżej, lepiej...,a inni muszą się postarać troszkę bardziej. Główni bohaterowie ,,Szczęścia za horyzontem " walczą z codziennością, z mniejszymi i większymi problemami. Łatwo możemy choć częściowo utożsamić się z Justyną lub Jankiem. Utrata posady..majątku...utrata pozycji...partnera..Z drugiej strony kłopoty finansowe, niezadowalająca praca, która zamiast być przyjemnością jest udręką... Wielu z Nas ma podobnie w swoich realnych życiach. Silniejsi potrafią się przełamać, pójść krok dalej, dążyć do poprawy jakości życia. Słabi stoją w miejscu- nie dlatego, że im dobrze, tylko z obawy przed tym co czeka za rogiem. A może będzie gorzej? Może nie uda się zmienić na lepsze ? Ileż razy w głowach Justyny czy Janka zabrzmiało takie pytanie zanim odważyli się pójść dalej? Jak może zmienić się ich życie gdy sięgną po marzenia, co stanie się , gdy zrezygnują se stabilności na rzec niepewnego jutra? Kiedy staną na jednej drodze , zupełnie przez przypadek wszystko zacznie się zmieniać.Wszak nie od dziś wiadomo , że łatwiej jest, jak się ma wsparcie. Ja wiem jak potoczą się losy tej dwójki, a Wy wszystkiego dowiecie się z najnowszej powieści Krystyny . Jak i wszystkie poprzednie książki tak i ta napisana lekkim , prostym językiem wciągnie Was do ostatniej kartki. Losy bohaterów zaciekawiają od pierwszych stron, z każdą stroną stają się nam coraz bliżsi.Polecam każdemu wielbicielowi lekkich powieści ,ze świetną pouczającą pointą, którą możemy zastosować w codziennym życiu.
Autor: Krystyna Mirek
Tytuł: Szczęście za horyzontem
Stron: 352
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: EDIPRESSE KSIĄŻKI
Po tytule już sądzę, że to jest bardzo ciekawa książka.
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja na jesienne popołudnie 🙂
OdpowiedzUsuńTo nie jest moja ulubiona tematyka, ale trzeba przyznać, że zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńSą książki które jak się czyta trochę przypominają nasze życie,czy pogląd na pewne sprawy staje się inny.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam tej autorki, ale "Słodkie życie".
OdpowiedzUsuńKsiążkę przeczytałam, przebywając w sanatorium.
Trochę zrobiło mi się na początku żal głównej bohaterki Korneli.
Ale, kiedy wzięła się w garść, postanowiła odchudzić, zmienić nastawienie do życia, ludzi- byłam z niej dumna.
Polecam, bo książkę czyta się lekko, przyjemnie i miło:)
Nie czytałam żadnej książki tej autorki, ale chyba się pokuszę i to zmienię. Zapowiada się świetnie!
OdpowiedzUsuńWszędzie ją widzę ☺
OdpowiedzUsuń