Dziś, na poniedziałkowe śniadanko serwuje przepyszną pastę twarogowa z makrelą. Jak widać idealnie sprawdza się nie tylko w piątek.
20 dag białego półtłustego twarogu
1 duża tuszka makreli1 cebulka dymka
1 łyżka ostrego keczupu
sól, pieprz
Wykonanie:
Makrele obieramy z ości, rozdzielamy na mniejsze kawałki. Łączymy poprzez ucieranie z twarogiem na gładką masę. Dodajemy keczup, drobno posiekaną cebulkę, mieszamy. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Podajemy na bagietce lub grzankach.
Takie piękne deseczki wykonuje Pan Michał z DESECZKOWO . Niczym Gepetto w kawał drewna wkłada On duszę, przez co staje się ,już nie kawałkiem drewna, tylko odrębną jednostką. Dwóch takich samych deseczek u pana Michała nie znajdziecie, każda jest jedyna w swoim rodzaju. Ludzkie ręce to nie maszyna, która wszystko potrafi zrobić identyczne, tutaj wszystko dostaje swoje własne Ja.
Zobaczcie inne prace na DESECZKOWO. Zapraszam w imieniu swoim i pana Michała.
Pyszna pasta. Lubię takie party do świeżego pieczywa. :) Klasycznie ale bardzo smacznie. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, czasem klasyka smakuje najlepiej
UsuńPyszna pasta, ale obejrzałam Deseczkowo..
OdpowiedzUsuńNiesamowite :-)
Deski maja przepiekne
Usuńbardzo lubie
OdpowiedzUsuńZnam i bardzo lubię ☺
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja również bardzo lubię, choć przyznaję się że dawno nie gościła u mnie
OdpowiedzUsuńTo trzeba ponadrabiac zaległości
Usuńrobię bardzo podobną pastę :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńDeseczka piękna. Nastrojowa, domowa, ma duszę. Pasta pyszna :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, deski pana Michała maja duszę
UsuńOoj nie dałabym rady. Nie lubię ryb, zwłaszcza zapachu :-(
OdpowiedzUsuńLubię makrele, pasta pysznie wygląda ❤
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńWygląda pysznie! A teraz odpowiedz na Twoje pytanko. Ogólnie wszystkie odcienie niebieskiego beda modne wiosną i gdy podoba Ci się chabrowa sukienka -to jak najbardziej ;-) Jeśli w tej chwili ciągle masz taki kolor włosów jak na zdjęciu to lepiej załóż marynarkę w ciemnym różu. Ogólnie się uważa, że żółty nie służy blondynkom(ale to zależy od odcienia blondu i pigmentacji skóry).I jestem zawsze do usług ;-)
OdpowiedzUsuńDziekuję za porady, dostosuje się
UsuńPycha, bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNasza mama podobną pastę robi i znika w jeden dzień :-D
OdpowiedzUsuńNo nie dziwie się, jest pyszna
UsuńBardzo fajna pasta na kanapki :-)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńsmak z dzieciństwa, jak mama chciała przemycić nam rybę w diecie ;) Pyszna!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na to przemycenie, robię podobnie ;)
UsuńUwielbiam takie pasty :) Pycha!
OdpowiedzUsuń;)
Usuń