Dni mijały szybko, no i w końcu nadszedł 18 marca, wieczór, ostatnie pakowanie, wyjechaliśmy w środku nocy, do Krakowa mamy ok. 600 km, więc troszkę drogi jest. Podróż trwała niecałe 7 godzin, minęła bardzo szybko.Wszyscy zadowoleni dotarlismy na miejsce. Wybraliśmy się najpierw do restauracji niepoodal Wawelu na obiad, a następnie do Hotelu Hilton, gdzie czekały na Nas zarezerwowane przez producenta programu 2 przestronne pokoje, żeby wszystkim Nam było wygodnie.
Dzień zaczęliśmy przepysznym śniadaniem w Hotelu Hilton , śniadanko -szwedzki stół, wybór przeogromny, każdy mógł znaleść coś dla siebie.Po śniadaniu czas na zwiedzanie miasta.
Kraków jest pięknym zabytkowym miastem , który zwiedzaliśmy z zapartym tchem, piękne miejsca które warto zobaczyć przy wizycie tam to napewno Wawel, Brama Floriańska, Barbakan,Rynek Główny, Bazylika Mariacka, Sukiennice, ulica Kanoniczna, Kazimierz.
Kolejnego dnia pobytu właśnie zwiedzaliśmy wszystkie piękne miejsca tego zabytkowego miasta,pogoda dopisała było +23 st. czyli prawdziwa wiosna, nie to co u Nas na Podlasiu, tu wiosna przyjdzie troszkę pózniej...
Zwiedzanie zakończyliśmy wyprawą na pizzę do bardzo smacznej pizzerii na Starym Mieście, bardzo mi się podobało że pizza powstawała na naszych oczach a potem powędrowała do pieca opalanego drewnem no i ten smak...przepyszna!
Nadeszła godzina 14, pomału było trzeba zbierać się do p. Ewy. Czy były nerwy? Nie, jechałam jak do kogoś mi znajomego, bez stresu, może nerwy przyjdą na miejscu? Zobaczymy
W drzwiach powitała nas p. Ola- sympatycznym uśmiechem, który tylko jeszcze bardziej przekonał mnie że atmosfera tu jest bardzo przyjemna. Zasiedliśmy do stołu gdzie już czekał obiadek, następnie po herbatce była rozmowa z producentem p. Edwardem, przywitanie się z resztą ekipy no i zostałam zaproszona na wykonanie makijażu. Przyszła też uśmiechnięta i bardzo serdeczna p. Ewa by się przywitać. Atmosfera nie do opisania, wszyscy uśmiechnięci, mili...Cudnie... Kiedy makijaż już wykonany mogłam zasiąść w kuchni p. Ewy gdzie nagrywa się odcinki programu. Oczekiwanie umilał mi reżyser Darek, z którym przegadaliśmy o wszystkim długi czas. Nie było żadnego niepotrzebnego napięcia, wszystko raczej na luzie.
A potem zaczęło się nagranie, przemiła rozmowa z p. Ewą i podczas nagrania i po zakończeniu, potem wspólne zdjęcia, podpisywanie książek. Spotkanie bardzo miłe, niezapomniane, będzie dla mnie wspaniałą pamiątką.
Kolejne dni to zwiedzanie Kopalni Soli w Wieliczce i Częstochowy- Jasnej Góry. Piękne miejsca, wspaniałe przeżycia i wspomnienia. Pobyt minął mi bardzo szybko, tydzień zleciał nie wiadomo kiedy, ale były to naprawdę piękne chwile.
Jeśli dostaniecie kiedykolwiek szansę żeby pojechać do programu Ewa Gotuje, nie zastanawiajcie się, piękne chwile gwarantowane!
przeczytałam jednym tchem, Marta gratuluję super wyjazdu i pobytu u pani Ewy Wachowicz :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńGratulacje !!!!
Kraków piękny :) Wizyta u Pani Ewy niezapomniana :)
Cudne zdjęcia :)
Takie spotkanie musiało byc intrygujące i napewno przyniesie wiele wspomnień! Super ,ale raczej nie dla mnie ja wolę popatrzeć na innych :) Monika
OdpowiedzUsuńPięknie to wszystko opisałaś i udokumentowałaś wspaniałymi fotografiami, jeszcze raz gratuluje :)
OdpowiedzUsuńPięknie to wszystko opisałaś, czytam i czytam i wracam z powrotem . Próbowałam sobie wyobrazić to co opisujesz . Wiadomo już , ze spotkanie z Panią Ewą to niezapomniane chwilę. Może kiedyś i mnie spotka taka przyjemność. Tobie Marta gratuluje i życzę jeszcze więcej takich miłych wyjazdów .
OdpowiedzUsuńBardzo jestem zadowolona ze miałam okazję pojechać, poznać p. Ewę, cały wyjazd wspominam bardzo miło i gdybym miała taką szansę pojechałabym jeszcze nieraz:)
OdpowiedzUsuńSuper Gratulacje :) . Zaluje ,ze nie mam Polsatu -bo bym Ciebie I inne dziewczyny chetnie poogladala :) . Napewno fajne przezycie :)
OdpowiedzUsuń