6 kopiastych łyżek mąki
2 jajka
sól
dodatkowo:
olej do smażenia
cukier puder do posypania
Wykonanie:
Do maki dodajemy mleko, dodajemy też żółtka, delikatnie mieszamy. Białka ubijamy na piane z dodatkiem soli, dodajemy do ciasta. Bardzo delikatnie mieszamy, tylko tyle aby połączyć składniki. Łyżką nakładamy placuszki na rozgrzany olej. Uważamy przy przewracaniu, placuszki są delikatne. Usmażone na rumiano z obu stron posypujemy cukrem pudrem.
wielbię placuszki wszelakie ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja
UsuńRobię bardzo podobne :) Pyszne są :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńBabcine najlepsze☺
OdpowiedzUsuńTo prawda, niepodważalnie
UsuńCudowna prezentacja :-)
OdpowiedzUsuńPycha, szkoda ,że nie mam kogoś takiego jak ty pod ręką :-)))
OdpowiedzUsuńZapraszam do wypróbowania, robią się bardzo łatwo
Usuńpychotka :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJakie piękne, klasyka, zawsze pyszna :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, klasyka się obroni sama
UsuńMoja mama dodawała jeszcze jabłka. Smaki dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńMmm..i też pysznie
UsuńMoja mama robi je identycznie, są przepyszne :)
OdpowiedzUsuńMniam jakie malutkie pyszności :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda, są pyszne
UsuńRobię podobne, uwielbiam placuszki:)
OdpowiedzUsuńJa też, najróżniejsze
UsuńPrzyprószone cukrem pudrem to normalnie klasyk <3
OdpowiedzUsuńOj tak zdecydowanie
UsuńPyszne placuszki, nie ma jak przepisy naszych babc -:)
OdpowiedzUsuńI mają do tego tyle wspomnień
UsuńKlasyczne, proste i pyszne danie :-) Bardzo je lubię... i bardzo sobie cenię :-)
OdpowiedzUsuń