Lato to oczywiście wakacje, gorące upalne dni, biwaki, wypady nad jezioro, grilowanie, ogniska do rana...Jak ogniska to pieczone kiełbaski, zimniaczki dochodzące pod koniec imprezy a także prażoki. Proste chłopskie - potocznie nazywane prażokiem -danie, pełne niezwykłego smaku i aromatu. Oryginalnie przygotowywane w żeliwnym kociołku nad ogniskiem, z powodzeniem jednak możemy przygotować je we własnym domu w naczyniu żaroodornym. Co prawda smak troszke nie ten, ale zawsze można choć odrobinkę przypomnieć sobie lato w domu.Kilka dni spędzilismy nad naszymi jeziorami i nie mogło się oczywiście obejść bez ,,kociołka". Specjalnie więc dla Was dzisiaj przepis na ten specjał.
Składniki: na 10-12 osób
1,5 kg cienkiej kiełbasy np podwawelskiej
1- 1,5 kg boczku, najlepiej chudego
główka kapusty
10 marchwi
6 dużych cebul
5 pietruszek
2 kg ziemniaków
pęczek natki pietruszki
Wykonanie:
Kiełbasę kroimy w półplasterki, boczek w plastry. Obieramy warzywa. Cebulę kroimy w półplasterki, ziemniaki , marchew i pietruszkę w krążki.Natkę pietruszki siekamy na dość duże kawałki.Dno żeliwnego kociołka wykładamy folią aluminiową. Robimy taki zapas folii żeby na bokach było jej dużo za dużo, aby można było potam owinać nią jeszcze górę potrawy. Na nią wykładamy liście kapusty. Obkładamy nimi też boki kociołka, aby nasze danie, było tymi liśćmi ,,otulone". Na dno wykładamy plastry boczku, na niego plastry ziemniaków, następnie marchwi i pietruszki. Wszystko posypujemy solą i pieprzem. Wykładamy warstwę kiełbasy, posypujemy natką pietruszki. Znów wykładamy liście kapusty , następnie kolejne warstwy. Ostatnią warstwą musi być kapusta. Górę przykrywamy folią aluminiową, zamykamy pokrywę. Na rozpalone ognisko ustawiamy kociołek, danie trzymamy nad nim min 1,5 godz.
Przepis bierze udział w konkursie LAYMAN OD KUCHNI – BITWA NA PRZEPISY http://www.layman.pl/bitwa-na-przepisy
MY NA ŚLĄSKU CZĘSTO LATEM ROBIMY KOCIOŁEK,JEST SUPER POLECAMY I POZDRAWIAMY.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również
UsuńJa jestem z Małopolski, więc nie tak daleko, ale spotykam się z tym pierwszy raz :) całe życie człowiek czegoś się uczy... :)
Usuń;) NO TAK czasem przypadkiem odkrywamy coś nowego. Na Ciebie tez na pewno przyjdzie czas i poznasz smak prażonek
UsuńŚwietnie wygląda, w plenerze zawsze smakuje lepiej :)
OdpowiedzUsuńOj tak, na świeżym powietrzu wszystko smakuje lepiej
UsuńNigdy takiego specjału nie jadłyśmy ale to musi być mega dobre :D
OdpowiedzUsuńPyszne, musicie koniecznie spróbować
UsuńO mniam, przydałby się taki kociłek :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kociołek. A szczegulnie z ziemniaczkami, marchewką i pieczarkami. Palce lizać! Zapraszam do mnie werooonikaa.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKociołek zawsze może smakować inaczej, w zależności od dodatków
UsuńUwielbiam , jest przepyszne.W małopolskim nazywamy to danie Prażone.
OdpowiedzUsuńRóżne nazwy a smak ten sam - pyszne
UsuńZnamy kociołek - rewelacja! Ma różny skład zależności od pory roku. Zawsze pysznie smakuje:)
OdpowiedzUsuńT prawda, zawsze może smakować inaczej
UsuńJak można ciężarnej takie przysmaki pokazywać?:) UduszęCIę!! :]
OdpowiedzUsuńZapraszam, znajdzie sie porcja i dla Ciebie ;)
Usuńpyszności, mniam mniam hehe :)
OdpowiedzUsuńczy można coś takiego w szybkowarze robić?
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam, ale jeśli niektórzy przygotowują go w zwykłym garnku na gazie, to mysle ze bez problemu szybkowar sie tez sprawdzi
UsuńPierwszy raz słyszę o takim daniu, ale wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie jedzonko, czasami robimy je u rodziców :-)
OdpowiedzUsuńJa też to lubię
UsuńOooo zjadłabym coś takiego! :D
OdpowiedzUsuńPyszne jest, polecam
Usuńz chęcią spróbowałabym tego pysznego jedzonka :)
OdpowiedzUsuńDanie rzeczywiście warte wypróbowania
UsuńTeraz jak znalazł . Fajnie pomyślane :)
OdpowiedzUsuńOd dawna zabieram się za sprawienie sobie takiego kociołka :)Jeśli uda mi się go kupić to z pewnością pierwsza potrawa w nim przygotowana to będą właśnie Prażoki wg Twojego przepisu -wyglądają przepysznie :)Nie mogę doczekać się już lata :)
OdpowiedzUsuń